Uff...
Czy Wy widzicie te boskie okładki?
Była recenzja pierwszej i drugiej części ,,MMA Fighter'', zatem czas na trzecią!
Tytuł: ,,MMA Fighter. Przebaczenie''
Autor: VI Keeland
Cykl: MMA Fighter (tom 3)
Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: 2017 (przybliżona)
Ilość Stron: 384
Podobno jeżeli facet jest szarmancki w towarzystwie, to w sypialni
wychodzi z niego prawdziwy ogier. Jax Knight, wysportowany zawodnik MMA,
jest tego doskonałym przykładem. Publicznie jawi się jako kulturalny
mężczyzna o ujmującym stylu bycia. Jednak w łóżku pokazuje prawdziwą
naturę – nieszczędzącego sprośności playboya.
Lily St. Claire to córka legendarnego zawodnika „Sainta”. Młoda kobieta doskonale wie jak dominujący i zaborczy są to mężczyźni, gdyż sama prowadzi sieć klubów MMA. Choć zdaje sobie sprawę, że powinna trzymać Jaksa na odległość, nie jest w stanie przejść obok niego obojętnie. Ten oszałamiająco przystojny i świetnie wychowany absolwent prestiżowej uczelni przyciągnął jej uwagę od pierwszej chwili. Czyżby był inny niż wszyscy?
Czy powinna chodzić na randki tuż po trudnym rozstaniu?
Czy jej były facet tak po prostu się na to zgodzi?
Lily St. Claire to córka legendarnego zawodnika „Sainta”. Młoda kobieta doskonale wie jak dominujący i zaborczy są to mężczyźni, gdyż sama prowadzi sieć klubów MMA. Choć zdaje sobie sprawę, że powinna trzymać Jaksa na odległość, nie jest w stanie przejść obok niego obojętnie. Ten oszałamiająco przystojny i świetnie wychowany absolwent prestiżowej uczelni przyciągnął jej uwagę od pierwszej chwili. Czyżby był inny niż wszyscy?
Czy powinna chodzić na randki tuż po trudnym rozstaniu?
Czy jej były facet tak po prostu się na to zgodzi?
,,Na mężczyznę są tylko dwa sposoby. Wybacz mu lub zapomnij o nim. Jeśli nie potrafisz zrobić tego drugiego, to musisz mu wybaczyć, bo już skradł twoje serce.''
Po przeczytaniu całej trylogii pojawia się zestawienie wszystkich wad i zalet każdej z książek VI Keeland. Widzimy wtedy, jak historia, którą stworzyła autorka, stopniowo dojrzewa na kartach powieści. Lily będąca córką słynnego zawodnika Sainta po śmierci ojca razem z jego przyjacielem przejmuje kierownictwo nad siecią siłowni założoną jeszcze za życia mężczyzny. Tymczasem syn senatora Jax Knight w celu ucieczki od ostatnio nawarstwiających się kłopotów przybywa do Nowego Jorku, by oddać się swojej pasji do walk i boksu. Obie te postacie zostały przedstawione z precyzyjnie wyważonymi cechami charakteru. Nie mamy tutaj do czynienia z wyidealizowanymi lalkami, które broń Boże nie posiadają żadnych wad, ani z ludźmi po wielkich i bardzo bolesnych przejściach rzutującymi na ich obecnym zachowaniu. Każda z nich jest inteligentna, nie traci zdrowego rozsądku i nie rzuca się na partnera przy pierwszej okazji, byleby tylko czytelnik jak najszybciej dostał pikantne sceny z ich udziałem. Wszystko dzieje się krok po kroku i rozwiązuje dopiero w odpowiednim momencie.

Oprócz naszego centralnego obiektu zainteresowania mamy również dobrze rozwinięte wątki poboczne: czy to relacji Jacksona z rodzicami, Joego z Lily, natarczywego Cadena, czy nawet homoseksualnego przyjaciela Lily - Reeda (którego swoją drogą uwielbiam). Wszystko to otoczone jest lekką dawką humoru, dającymi do myślenia spostrzeżeniami bohaterów, a przede wszystkim intrygującym oraz ciekawym swego zakończenia romansem przystojnego Knighta i jego uroczej wybranki. Ani razu nie miałam wrażenia, iż pewnych scen jest za dużo, że główne postacie zaczynają działać mi na nerwy lub w książce dzieje się coś totalnie nierealnego bądź niezgodnego fabularnie. Powiedziałabym raczej, że naprawdę nie znalazłam tutaj żadnych minusów czy rzeczy, do których mogłabym się przyczepić.
Co więcej, ,,Przebaczenie'' jest świetnym finałem dla historii nie tylko Jaxa, ale również Nica oraz Vince'a, których oczywiście spotykamy także i w 3 tomie. Patrząc z perspektywy czasu, uświadomiłam sobie, że faktycznie dość mocno zżyłam się z tymi postaciami i choć z jednej strony chciałabym jeszcze poczytać o ich dalszej przyszłości, to z drugiej jestem zadowolona, że zakończono tę historię właśnie w tym miejscu.
A jak to się ma do poprzednich części?
Która z nich była najgorsza, a która najlepsza?
Przede wszystkim jeśli ktoś chciałby przeczytać oddzielną recenzję ,,Walki'' i ,,Szansy'' , to proszę, kliknijcie w link poniżej ↓
,,Walka'' - RECENZJA
,,Szansa'' - RECENZJA
Mówiąc skrótowo:
Pierwsza część ,,MMA. Fighter" była według mnie dobra, ale aż tak bardzo
mnie nie zaskoczyła.
,,Szansa" okazała się od niej dużo ciekawsza, choć
również miała swoje wady.
Natomiast ,,Przebaczenie" będąca trzecim i
ostatnim tomem tej trylogii, wypadła bezkonkurencyjnie najlepiej ze
wszystkich.
Przekładając to na oceny, mój ranking wyglądałby następująco:
1. ,,Przebaczenie'' - 8/10 ★
2. ,,Szansa'' - 7/10 ★
3. ,,Walka'' - 6/10 ★
Zatem każdy kolejny tom pokazywał się z coraz to lepszej strony (oczywiście według mnie), a zainteresowanie następnymi wydarzeniami stawało się coraz większe.
Czy można czytać te książki bez zachowania chronologii?
W recenzji ,,Szansy'' napisałam Wam, że owszem nie ma konieczności zaznajamiania się z 1 tomem, gdyż robiąc mały przeskok do przeszłości Nica, będziemy czytać ,,Walkę'' jako prequel historii o Vincie, więc moim zdaniem kolejność czytania może być dowolna.
Jednak po skończeniu całej trylogii widzę, że przede wszystkim ,,Przebaczenia'' nie powinniśmy czytać bez znajomości poprzednich dwóch części, a największą frajdę zapewni nam trzymanie się ustalonej chronologii.
A więc podsumowując:
Ze swojej strony mogę Wam szczerze polecić całą trylogię VI Keeland, która z każdym kolejnym tomem robi się coraz ciekawsza.
Jeśli nie spodoba Wam się pierwsza część - nie zrażajcie się i spróbujcie z kolejnymi.
A nóż któryś z okładkowych panów przypadnie Wam do gustu bardziej od swojego poprzednika :D
2. ,,Szansa'' - 7/10 ★
3. ,,Walka'' - 6/10 ★
Zatem każdy kolejny tom pokazywał się z coraz to lepszej strony (oczywiście według mnie), a zainteresowanie następnymi wydarzeniami stawało się coraz większe.
Czy można czytać te książki bez zachowania chronologii?
W recenzji ,,Szansy'' napisałam Wam, że owszem nie ma konieczności zaznajamiania się z 1 tomem, gdyż robiąc mały przeskok do przeszłości Nica, będziemy czytać ,,Walkę'' jako prequel historii o Vincie, więc moim zdaniem kolejność czytania może być dowolna.
Jednak po skończeniu całej trylogii widzę, że przede wszystkim ,,Przebaczenia'' nie powinniśmy czytać bez znajomości poprzednich dwóch części, a największą frajdę zapewni nam trzymanie się ustalonej chronologii.
A więc podsumowując:
Ze swojej strony mogę Wam szczerze polecić całą trylogię VI Keeland, która z każdym kolejnym tomem robi się coraz ciekawsza.
Jeśli nie spodoba Wam się pierwsza część - nie zrażajcie się i spróbujcie z kolejnymi.
A nóż któryś z okładkowych panów przypadnie Wam do gustu bardziej od swojego poprzednika :D
Tak myślałam, że lada chwila pojawi się u Ciebie recenzja tej książki! Sama postaram się przeczytać ją jeszcze zanim będę musiała wracać na studia, ale niestety mam kolejkę na najbliższe dni. Bardzo mnie cieszy, że trzecie część jest lepsza od drugiej, która przecież była lepsza od pierwszej. Bardzo jestem ciekawa Jaxa... Jeszcze ten opis z okładki o szarmanckim mężczyźnie i ogierze w sypialni... Mmmm...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Babskie Czytanki
Oby udało Ci się przeczytać te książki! Szczególnie że właśnie każdy kolejny tom jest lepszy :D
UsuńTo jest coś, co brzmi jak idealna książka (a nawet trzy!) dla mnie.
OdpowiedzUsuń<3
Pozdrawiam,
http://pattzy-reads.blogspot.com/
O widzisz! Więc trzeba przeczytać w wolnej chwili :D
UsuńNie jestem przekonana do kolejnych tomów, gdyż po pierwszym się zawiodłam i jakoś nie mam ochoty dalej brnąć w trylogię.
OdpowiedzUsuńRozumiem, ale jeśli zmieniłabyś kiedyś zdanie to polecam sięgnąć po kolejne tomy :)
UsuńCiekawa jestem jak u mnie to wypadnie, bo złamałam zasady i zaczęłam czytać od Przebaczenia. Czułam te spoilery, ale mnie specjalnie nie ruszały. Zobaczymy jak bardzo mnie będą bolały jak się wezmę za pierwszy i drugi tom xd
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To Read Or Not To Read
A to też może być ciekawie haha :D Ale w tym przypadku czytanie w odwrotnej kolejności niekoniecznie musi być bardzo złe. W każdym razie zobaczymy ^^
UsuńDobrze, że dałaś znać, jak to się ma jeśli chodzi o chronologię. Mimo, że zawsze staram się czytać książki w odpowiedniej kolejności, to czasem, gdy przypadkiem wypożyczymy/zakupimy inną część dobrze wiedzieć, czy warto przeczytać, czy poczekać.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o trylogię to nie czytałam, znam natomiast Gracza tej autorki i mam wrażenie, że mnie ujmują właśnie u niej wątki poboczne, a niekoniecznie ten główny. Być może, jeśli kiedyś gdzieś wpadnę na korzystną promocję, przeczytam też te pozycje
Pozdrawiam serdecznie!
Cass z Cozy Universe
Nie wiem, jak sytuacja przedstawia się w przypadku Gracza, choć podobno powyższa trylogia jest do niej podobna klimatem i poziomem. Wątki poboczne są tutaj na pewno na plus, ale i te główne przedstawiają się fajnie :D Szczególnie przy ostatnim tomie. Więc zachęcam, żeby wyrobić sobie własne zdanie!
UsuńNO okładki przyciągają wzrok :) Nie czytałam tej serii, nie wiem nawet, czy gdzieś się na nią wcześniej natknęłam :P
OdpowiedzUsuńjustmajka.blogspot.com
W takim razie od siebie polecam :D
UsuńOstatnio się zastanawiałam jakie książki kupić przy najbliższej okazji. Już wiem! Jejku, naprawdę muszę sięgnąć po te pozycje. To zdecydowanie coś dla mnie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Books Holic
To coś IDEALNEGO dla Ciebie! :D
UsuńDzięki Twojemu poleceniu przeczytałam tę trylogię i - o rany! - zakochałam się totalnie. ♥ Nico i Vince byli fajnymi bohaterami, ale to jednak Jax podbił moje serce, tak jak przewidywałaś (jednak Jem jest bezpieczny). ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze raz dzięki wielkie za rekomentację!