[38] ,,NA KRAWĘDZI WSZYSTKIEGO'' - ŚWIAT NIZINY JEST ZDRADZIECKI... [RECENZJA]





Tytuł: ,,Na Krawędzi Wszystkiego''

Autor: Jeff Giles

Wydawnictwo: IUVI

Data wydania: 10 października 2017 r.

Ilość stron: 384








 Zoe ma 17 lat, zwariowaną matkę wegankę, młodszego brata z ADHD i prawdziwą przyjaciółkę. Ma też za sobą trudny rok, kiedy tragicznie zmarł jej ojciec, a zaprzyjaźniona para staruszków z sąsiedztwa zaginęła bez śladu.
Jakby tego było mało, szukając brata podczas burzy śnieżnej, Zoe zostaje brutalnie zaatakowana i widzi coś, czego nie powinna widzieć. I kogoś. Nazwała go Iks.
Zoe nie wie, że to łowca głów. Tajemniczy, przystojny i nękany losem, którego nie rozumie, pracuje na zlecenie lordów z Niziny – mrocznego i brutalnego miejsca, w które trafiają najgorsi szubrawcy. Tym razem przyszedł po bandytę, który zaatakował dziewczynę.
Iks i Zoe nigdy nie mieli się spotkać. Łowcy z Niziny nie mogą ujawniać się nikomu poza swymi ofiarami. Iks, by uratować Zoe, łamie wszystkie zasady Niziny. I ponosi brutalne tego konsekwencje.
Beznadzieja, samotność i ból – Iks zna tylko to. Zoe pokazuje mu, że może być inaczej. Kiedy X i Zoe dowiadują się więcej o ich swoich światach, zaczynają zadawać pytania o przeszłość, własny los i swoją przyszłość. Ale wyrwanie Iksa z Niziny i przecięcie więzów przeszłości, które pętają Zoe, będzie od obojga wymagać konfrontacji z własną ciemną stroną. 

                                                                  ~lubimyczytac.pl


,,Dusze, które zabieramy, straciły prawo do zwania się ludźmi. Są śmieciami, my zaś jesteśmy śmieciarzami.''


Już po samym opisie możemy zauważyć, że nie mamy tutaj do czynienia ze zwykłą młodzieżówką, a historią zawierającą również elementy fantasty. W taki oto sposób wchodzimy w opowieść konfrontującą dwa zupełnie różne od siebie światy:
przyziemny świat siedemnastoletniej Zoe oraz mroczny i tajemniczy świat Niziny, z której przybywa Iks.



Na wstępie powiem, że nie spodziewałam się, iż książka aż tak bardzo mi się spodoba. Trzeba przyznać, że pomysł z Niziną, w której lordowie wyznaczając specjalnie przygotowanych do tego typu zadań Łowców Głów, posyłają ich po dusze ludzi z niezwykle ciężkimi grzechami na sumieniu, od początku był dość ryzykowny. Co innego, gdy akcja powieści rozgrywa się tylko i wyłącznie w jakimś magicznym miejscu, który z naszym światem ma niewiele wspólnego - wtedy możemy pozwolić sobie na dowolny ruch w fabule. Jednak tworząc połączenie ich obu, trzeba znać granice każdego z nich. Dlatego w tym przypadku autor poradził sobie naprawdę dobrze.


Pierwsze o czym chciałam Wam powiedzieć, to humor, którego, jak na taką historię, jest tu całkiem sporo. Momentami prześmieszne dialogi, w których slang oraz słownictwo współczesne stykają się z niemal średniowiecznym stylem mowy, oprócz oczywiście porcji śmiechu dodawały również swoistego klimatu powieści. Wbrew wszystkiemu książka rzeczywiście potrafi trzymać w napięciu, a więc żeby lektura nabrała kolorów i nie była zbyt sztywna, wątki humorystyczne rozładowywały atmosferę, a ostatecznie sprawiły także, że ,,Na Krawędzi Wszystkiego'' będzie mi się kojarzyło właśnie z tym konkretnym elementem.

Następna sprawa to wątek rodzącej się miłości Zoe i Iksa. Mogłoby się wydawać, że temat jest już nieco przereklamowany, bo kolejny facet, tym razem dziwny Łowca Głów, od tak nagle zakochuje się w siedemnastolatce (w dodatku ze wzajemnością), no bo przecież w młodzieżówkach nie może być inaczej. Ale o dziwo, mimo że jest to jeden z głównych motywów w tej książce, według mnie został on ukazany subtelnie, nie przysłaniając tym samym pozostałych rzeczy.

Jestem również bardzo zadowolona z postaci drugoplanowych. Każdy dostał swoje pięć, dziesięć lub nawet piętnaście minut i absolutnie nikogo nie pominięto, podczas gdy akcja zaczynała się rozpędzać i komplikować jednocześnie. Świetnie rozwinięto wątek ojca Zoe, który owiany rąbkiem tajemnicy trzymał w niepewności do samego końca.



Co zatem z gorszą stroną tej powieści?

Wydaje mi się, że nie jest to książka dla każdego. Sięgając po ,,Na Krawędzi Wszystkiego'' musimy lubić niekonwencjonalne pomysły na tworzenie nowych, nie całkiem realnych światów, postaci czy wydarzeń. Trzeba także pamiętać, iż nie mamy do czynienia z wielce ambitną literaturą, a powieścią, która ma zapewnić nam przede wszystkim relaks i odskocznię od codzienności. Poza tym, tak między nami, natkniemy się tu na kilka specyficznych szczegółów, które będziemy musieli potraktować z przymrużeniem oka.

,,- Żal powinien się liczyć - stwierdziła.
(...) Nie jestem taki pewien. Bardzo łatwo jest przepraszać, zwłaszcza gdy cię już złapią.''
 
Mimo wszystko, tak jak wspominałam, książka pozytywnie mnie zaskoczyła i w sam raz wpadła pod mój gust. W mniejszym lub większym stopniu już teraz utrwaliła się w mojej głowie, a to się ceni 😄
Czekam na kolejny tom, bo warto jeszcze dopowiedzieć, iż nie jest to skończona historia i mam ogromną nadzieję, że autor nie popsuje następnej części.

P.S. Ogromnie podoba mi się wydanie tej książki! Na żywo prezentuje się ona naprawdę bardzo, bardzo ładnie.


Ocena - 7/10 



Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu

8 komentarze:

  1. Brzmi kusząco, lubię kiedy książka ma jakieś nowe, świeże elementy. Mogą być nawet trochę dziwne, kto czytał książki Tarryn Fisher jest z 'dziwnością' za pan brat! Wolę być zaskoczona jakimiś motywami, mało realnymi światami itp niż czytać w kółko to samo :)

    booklicity.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otóż to! A Fisher swoją drogą uwielbiam :D W takim razie myślę, że książka na pewno Ci się spodoba :)

      Usuń
  2. To chyba jedna z bardziej popularnych pozycji w tym momencie, widzę ją praktycznie wszędzie! Okładka mnie oczarowała muszę przyznać, ale treść również mnie zaintrygowała ♥ Swoją drogą gdy czytałam Twoją recenzję i przeczytałam, że Łowcy z Niziny wysyłają Łowcę Głów po osoby z ciężkimi grzechami od razu skojarzyło mi się to z drugim sezonem Riverdale i postacią Black Hood'a haha Pozdrawiam cieplutko ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, to jest dobre porównanie! Akurat oglądam Riverdale i swoją drogą mam już tyle teorii spiskowych na temat Czarnej Maski, że aż nie mogę się doczekać, kiedy pokażą nam w końcu, kto to jest :D
      A co do książki, oczywiście jeszcze raz zachęcam do przeczytania ^^

      Usuń
  3. Uwielbiam elementy fantastyki w książkach więc zapisuje i przeczytam jak tylko będę mieć okazje ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę zdobyć tę książkę, po prostu muszę! Czuję, że to jest coś wprost idealnego dla mnie. ☺

    OdpowiedzUsuń

BOOKSTAGRAM

Najchętniej Odwiedzane Posty

SZUKAJ

WYŚWIETLENIA